Kolejny post z cyklu nowości w pracowni. A więc zaopatrzyłam się w dwie maszyny, jedna to klasyczna maszynka wycinająco-tłocząca nellie pressboss jak dla mnie super rzecz, po pierwsze jest formatu A4, po drugie jest składana i zajmuje niewiele miejsca, po trzecie ma regulowany nacisk więc nie trzeba dodatkowych podkładek, kartek itp. Jeszcze jednym plusem jak dla mnie jest to, że ma tylko dwie płytki i nie trzeba bawić się w robienie "kanapek".
Następną maszynką jaka się pojawiła to ploter tnący brother scanncut cm900.
Jesteśmy na etapie zaprzyjaźniania się i już teraz wiem, że to będzie dłuższy związek :) Choć czytałam opinie, że ploter nie daje rady z ażurami i ogólnie jest trudny w obsłudze to teraz wiem, że to nie prawda i można na nim zdziałać cuda. Ploter zakupiłam w Magicznej Kartce gdzie wystarczy telefon i uzyskuje się odpowiedzi na wszelkie nurtujące nas pytania związane z ploterem...polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz