Choć w Pracownia dalej dominuje temat komunii, to jednak przychodzi taki moment,
że "człowiek musi bo inaczej się udusi"... i tak bardzo brzydka osłonka na doniczkę dostała drugie życie.
Na początku dokładnie umyłam osłonkę i osuszyłam, następnie pomalowałam farbą kredową białą. Po wyschnięciu pomalowałam drugą warstwą farby, tym razem "country zielony", ścierając nadmiar farby za pomocą wilgotnej chusteczki. Kiedy wszystko dokładnie wyschło wkomponowałam kwiaty wycięte z serwetki. Przyklejałam wszystko klejem 3 w 1 do powierzchni na zewnątrz, co oznacza, że użyłam tego samego produktu do zagruntowani, przyklejenia i polakierowania. Na konie użyłam wosku w kolorze złota do wydobycia wzoru wytłoczonego na osłonce.
I tak oto przedmiot dostał drugie życie, lubię takie metamorfozy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz